What music are you listening today?

@Pozdro_Tubylcy -Proszę nie używać amfetaminy … lub innych leków. Będziesz lepiej za nieżycie narkotyków. Muzyka dobra - leki złe :slight_smile:

It be weekend.

Tubylcze please don’t break my heart,
piekny rudzielcu z mych snów…

1 Like

@Pozdro_Tubylcy - Rest assured, I’m just fine dude. It’s not a good choice to mess your life up with methamphetamine and crap like that but w/e. gl

And now, for something completely different…

The Cure - Close to me (1985)

Love how this LP playback sounds.

1 Like

2 hours later.

Odpierdol sie w koncu ode mnie CCP, kurwo pierdolona. Ile jeszcze razy przyniesiesz mi narkotyki, niby przypadkiem, tak w prezencie, a pozniej jak pekne bedziesz pierdolil te swoje madrosci jakie to narkotyki sa zle. Gardze toba podla gnido , tak ze juz bardziej chyba nie mozna. No chodz do mnie, dawaj kurwo! Mela na ryjcie czeka bo na nic wiecej nie zaslugujesz skurwysynie.

Poznaj tworce po jego dziele. Jestes zwykla kurwa CCP, nie mam co do tego zadnych watpliwosci.

Inevitable. Comes with obelisks too.

edited for working link

2 Likes


36 minutes later:


2 hours later, 1 hour after the last update:

6,063,508 views • May 11, 2019
6M views - 1 year ago

2,016,473 views • Jan 6, 2012


6 minutes later:


6 minutes later:

1.7M views - 3 years ago

1 Like

13,179,329 views • Dec 24, 2009

1 Like

林英哲 / 海の豊饒(和太鼓アンサンブル) Eitetsu Hayashi // Fertility of the Sea (Taiko)

9,391,909 views • Apr 6, 2015
洗足学園音楽大学/SENZOKU GAKUEN college of Music
105K subscribers


2 hours later:

Arcade Fire - Wake Up (Glastonbury 2014)

370,339 views • Jun 25, 2020
349K views - 5 months ago
BBC Music
2.08M subscribers

3 Likes

Nobody told me there’d be days like these
Strange days indeed.

R.I.P. John Lennon.
9 October 1940 - 8 December 1980

4 Likes
2 Likes

Anime speaks, HAARPER

Play my skin flute anytime.

Money talks, glad this game is pay 2 win now. There was that wonderful philanthropist in Amarr who gave me 30bill also, that really helped…thanks.

Poznasz tworce po jego dziele.

Postaram sie krotko i zwiezle. A wiec CCP nie jestes zadnym Stworca, jestes zwykla kurwa, sprzedajna dziwka, pazerna, wiecznie nienazarta zdzira.

Co do mojego cpania. Bede cpal dalej i chuj ci do tego. Od paru lat zyje w totalnie popierdolonej i chorej rzeczywistosci, jedyne co chce o niej dzisiaj powiedziec to, to ze, jest ona obrzydliwie czerwona. Nic dziwnego ze skosnookie czerwone kurwy, sa tak mocno zainteresowane taka rzeczywistoscia i dalszym jej rozwijaniem. Zostalem w nia schwytany podstepem i klamstwem, i trzymany w niej jestem gwaltem. Nie jestem w stanie sie z niej uwolnic, a uciec od niej moge tylko na chwile. Kiedy cpam rzeczywistosc ta staje sie inna, moze i bezsensowna i chaotyczna, na pewno powiesciowa ale i nie tylko, co najwazniejsze staje sie w ogole znosna. Nie wiem jaki przekaz jest transmitowany po drugiej stronie, waszej stronie, ale jezeli jest cos tam takiego, ze to dla mojego dobra, to jest to kompletna bzdura, stworzana po to zeby zamydlic oczy opinii publicznej. Jestem uzywany do zupelnie innych celow, pewnie jest ich mnostwo a o wiekszosci wiedza jedynie nieliczni, ale na pewno nie jest nim moje dobro, Powiem wiecej, dla tych co mnie uzywaja jest calkowicie nieistotne jakie koszty ponosze, maja gdzies moje zdrowie, wazne zeby cele zostaly osiagniete. No…

A my z ziomkami teraz to juz na totalnej wyjebce… Jest tam gdzies notariusz tego haniebnego projektu? Niech zanotuje. Cos w nim peklo w ostatnim czasie i ma juz kompletnie wyjebane na wszystko. Zanotowales? Dobra to mozesz juz grzecznie wypierdalac… A my z ziomkami juz na totalnej wyjebce, ale ciagle konsekwentnie, kopiemy glebiej i glebiej, zeby odnalezc dawno zapomniane Swiatlo

Aha, bylbym zapomnial o najwazniejszym. Ze wzgledu na to ze miedzy nami CCP, sprawa jest juz w zasadzie calkowicie zamknieta to… wykluczam cie z Tubylczego Kregu, zostana ci zabrane wszystkie tubylcze imiona, zostaniesz wykreslony ze wszystkich Tubylczych ksiag i zapiskow, nie bedziesz juz wiecej obchodzil tubylczych obrzedow, zostanie ci zabrane wszystko co tubylcze… Nie jestem Tubylcem, ale akurat ja moge to zrobic, bo to ja Ich stworzylem

Brawo Arrendis! Coz za szybka, blyskotliwa i przede wszystkim trafna ocena wypowiedzi chorej, uzaleznionej glowy. Natomiast poza tym, ze blysnelas przed kolegami nic z niej nie wyniknie. Kompletnie wam nie ufam, nie ufam waszym metodom pracy, nie ufalem od dnia pierwszego, teraz sie to jeszcze poglebilo. Teraz to ja was jeszcze szczerze nienawidze. Za gwalt, przemoc, szyderstwa, za mowienie o mnie tak jakby mnie nie bylo, za ogromna hipokryzje, za to ze trwa to tak dlugo a ja nie mam juz sil. Nie wiem, moze kiedys poczuje ze juz jestem tak bardzo skopany, ze juz nawet cpac mi sie odechce, albo postanowie sie dostosowac, chuj juz z ta walka, skoro chca zebym nie cpal, to niech juz bedzie, byleby tylko ten koszmar sie skonczyl. Natomiast jezeli ktokolwiek z was, za tym biurkami, wierzy, ze dzieki waszemu projektowi zadzieje sie we mnie jakas trwala zmiana, ktora pozwoli mi sie wyrwac ze szponow tej wstretnej choroby, to sorry ale jest skonczonym przyglupem…

Oczywiscie, moglbym rzucic wpizdu forum, przestac sie interesowac tym co piszecie o moim zyciu, i tym co sie w nim wydarzylo, i skupic sie na prawdziwym zyciu. Powiem wam wiec o trwalej zmianie, ktora we mnie nastapila dzieki waszemu projektowi. Nie ufam juz nikomu w prawdziwym zyciu, ktokolwiek by sie w nim nie pojawil na mojej drodze. Ciagle potrafie lubic ludzi, szanowac ich, ale nie potrafie juz im zaufac. Przestalem ufac moim rodzicom, nie ufalem terapeutce Dorocie, nie ufalem psychaitrze, ktory mnie leczyl, nie ufam nikomu z kim mieszkam na pietrze, i tej dziewczynie z Nowego Jorku ktora zaczela, nie wiedziec czemu, do mnie pisac tez nie ufam. A myslicie, ze czlowiek, ktory wczesniej ufal i kochal za byle gowno jest szczesliwy, ze teraz nie ufa nikomu, a nienawisci w nim jest tyle, ze jedyny jej upust znajduje w napierdalaniu w klawiature albo w nacpaniu sie? Jestem tak skonstruowany ze nigdy nie wybuchne agresja, radze sobie jak umiem, napierdalam w klawiature, przeklinam i cpam. A znacie sposob na to zebym znowu ufal, zebym przestal nienawidziec? Bo jakos nie wydaje mi sie ze jest to kwestia podjecia decyzji, od dzisiaj ufam i przestaje nienawidziec, i to sie dzieje. Moze probowac z kims o tym porozmawiac, z jakims tereapeuta, z Dorota chociazby, i powiedziec jej ze nienawidze swojego ojca za to ze to ze jak z piana na pysku wrocilem z pracy z lidla, bo tam zobaczylem na tacy w piekarni w ktorej pracowalem ciastka ulozone w znak tryglawianski… no co ty Kuba, jestes chory, nie ma zadnej gry przeciez… no dlatego ojciec skaczac do mnie z rekami jak o tym powiedzialem mial do tego prawo… no a ja od tamtej pory go szczerze nienawidze…

No i sobie tak zyje, zawsze slaby psychicznie, zawsze nieudolny zyciowo, teraz jeszcze zgwalcony, skopany i upokorzony, samotny jak nigdy, a ci ktorzy gwalcili, kopali i upokarzali, beda mi mowic ze wymowki szukam… pierdol sie podla gnido… zaznacz w kartotece nieuleczalnie chory i closed… ale ode mnie sie odpierdol, zostaw mnie calkowicie w spokoju, tak zeby nie docierala do ciebie zadna informacja o tym co robie i jak zyje, a ja postaram sie stanac na nogi… z toba, nie chce pisac ze jest to wersja hard, bo jeszcze sie spuscisz ze szczescia, ale prawda jest taka ze w zaden sposob nie ulatwiasz niczego, uwazam ze wrecz przeciwnie, robisz wszystko zebym nie wyrwal sie ze szponow nalogu, nie miales skrupulow rozkrecac mi psychoze, na kazdym kroku mnie zniechecasz… odpierdol sie w koncu CCP, daj mi zyc, normalnie, jak inni ludzie… nie prosilem cie zebys sie pojawil w moim zyciu, a odkad sie pojawiles nie podoba mi sie ze wnim jestes, nie chce cie, przestan mnie przesladowac, inwilgilowac, pisac o mnie, prowokowac… wypierdalaj z mojego zycia podly skurwysynie!

2 Likes