What music are you listening today?

2 Likes
2 Likes
1 Like

Mr. Brownstone

7,745,260 views • Jun 21, 2018
Guns N’ Roses
8.62M subscribers

Parental warning Explicit lyrics

Guns N’ Roses: The True Story Behind Mr Brownstone (Appetite for Destruction)!

18,249 views • Sep 1, 2018
18K views - 2 years ago
Guns N’ Roses Central
52.8K subscribers


2. - 40 minutes later at 11:45 Tue Feb 23, 2021:

Runaway

267,195 views • Apr 16, 2020

Del Shannon - Topic
4.81K subscribers

Del Shannon - Runaway

256,432 views • May 28, 2015
256K views - 5 years ago
onemediamusic
210K subscribers
CC

What Happened to DEL SHANNON?

615,315 views • Jul 26, 2017
615K views - 3 years ago
Alpha 11
185K subscribers

3 Likes
1 Like

#Civil

Ricky Valance - Welcome Home

24,120 views • Feb 16, 2017
24K views - 4 years ago
onemediamusic
210K subscribers

Del Shannon - From Me To You

34,915 views • Apr 6, 2011
34K views - 9 years ago
Boxbot79
3.73K subscribers


2. - 33 minutes later at 12:26, Tue Feb 23, 2021:

Olivia Newton-John Magic (Remastered)

135,367 views • Jan 28, 2018
135K views - 3 years ago
Cal Vid
301K subscribers

#SiriusXM #Sirius #SXM

Joe Walsh Tells Paul Shaffer How A Practice Lick Became An Iconic Eagles Song

844,259 views • Dec 17, 2019
838K views - 1 year ago
SiriusXM
997K subscribers


3. - 1 hour later at 12:40:

The Beatles - I Feel Fine

37,408,126 views • Jun 21, 2018
37M views - 2 years ago
The Beatles
5.32M subscribers

Heart - “Barracuda” (1977)

52,170,441 views • Dec 18, 2015
52M views - 5 years ago
thebandheart
469K subscribers

2 Likes
1 Like
1 Like
6 Likes

Going To California-John Paul Jones 2000

242,790 views • Apr 24, 2017
242K views - 3 years ago
hounddig
288 subscribers

Led Zeppelin - Going to California - Live Earls Court 1975 (Full Performance)

790,077 views • Jul 20, 2018
790K views - 2 years ago
Led Zeppelin Concert Footage
4.15K subscribers

4 Likes

I’m a bit late to the news, but this just came to my mind upon reading:

Daft Punk - Around the world (1997)

Although I learned of their existence with this masterpiece…

Daft Punk - Da funk (1995)

1993- 2021. It’s been quite a run.

3 Likes

zdecydowanie zbyt dlugo musialem znosic patrzenie jak cie kastruje… jak zrzuca na ciebie smiercionosne bomby, ktore mozliwe sa do upuszczenia jedynie, kiedy pozwolisz sie zblizyc do siebie zdecydowanie zbyt blisko, a zeby zwiekszyc obrazania, spadaly, kiedy nie byliscie sami… a ty nic nie robiles, zagryzales jedynie mocno wargi… gdy zaczela ze mna tego probowac, to z miejsca wyszedlem i juz nigdy nie wrocilem… a wiesz co ty powinienes byl zrobic?.. wyjebac jej w morde… i tak bylbys laskawy, bo gdybys chcial sie dostosowac do poziomu, to powinies byl gardzic cala jej kobiecoscia, ze wszystkim tym czym ta kobiecosc jest… ale ty jak zwykle nie podjales rekawicy… a miales tak doskonala okazje by przy takim swietnym graczu pvp sie rozwinac… pvp ekonomiczne, seksualne, wykorzystawanie wlasnego potomstwa do pvp, ktore ledwo liznales… gdybys tylko potrafil sie do tego dostosowac, to wzajemnie byscie sie wzmacniali, rozwijali i przekraczali kolejne granice, a przy tym swoje doswiadczenie i wiedze przekazywali swoim pociechom, by wyroslo na jeszcze lepszego gracza niz wy… czy jest cos wpanialszego niz bycie nauczycielem zycia swojego wlasnego dziecka… dlatego tak wazne jest aby byc jak najlepszym rodzicem… ale ciebie nie obchodza twoje wlasne dzieci… wolales je osierocic, niz sie dla nich starac… kiedys to do ciebie wroci… mowie ci ziomeczku pvp jest podstawa rozwoju wszystkiego… od najmniejszej jednostki, jaka jest zwiazek po najwieksze kosmiczne imperium… ja to sie dziwie dlaczego jeszcze w kazdym miescie nie sa stawiane pomniki ku chwale pvp, czyli najwspanialszego daru jaki otrzymala ludzkosc… ale sluchasz ty mnie w ogole?..

co?.. przepraszam, nie sluchalem… zawiesilem sie na czyms innym…

co ci sie stalo ziomeczku?.. nigdy taki nie byles… skad ten spadek zainteresowania?..

a co mialo mi sie stac?.. nic mi sie nie stalo… a czy ty zawsze musisz myslec tylko o tej grze?.. wstajesz, myslisz o grze, zasypiasz, myslisz o grze, przebudzasz sie w nocy, myslisz o grze…

a o czym innym mam myslec skoro wszystko jest gra?.. nie powiesz mi, ze zaczales myslec o sprzataniu… ktore tak naprawde tez jest gra, tyle ze malo interesujaca… kiedys bylo bardziej, ale te czasy minely… nie ma co zyc przeszloscia ziomeczku, mowie ci…


wstales zaczales czytac kroniki, co sie stalo, ze przerwales?..

odechcialo mi sie…

to moze porozkminiaj sobie tych jowiszow, spiacych, aniolow i inne fascynujace stwory z odleglych galaktyk?..

nie mam ochoty…

to co? to moze ja zrobie twarozek ze szczypiorkie i rzodkiewka w takim razie?..

nie jestem glodny!.. idz sobie grac w ta swoja gre gdzies indziej i mi nie przeszkadzaj… a historii tego swetra i tak bys nie zrozumial…


niedlugo bede musial doladowac baterie, czuje jak slabnie…

nic nie bedziesz musial, wydaje ci sie… zreszta ty dzialasz na mojej…

a ty na mojej… nie zmienisz tego…

#Sting #ShapeOfMyHeart #Remastered

Sting - Shape of My Heart (Official Music Video)

1,561,821 views • Feb 12, 2021
1.5M views - 1 week ago
Sting
1.12M subscribers
CC

#epidemicindie #ESmusic

Walk Ahead - Blood Red Sun (Live Performance)

381,430 views • Jul 2, 2020
378K views - 7 months ago
Epidemic Indie
18.5K subscribers
CC

2 Likes

1 Like

…przetrwalem dwie rundy, ale sedzia nie dopuscil mnie do trzeciej i przegralem przez techniczny nokaut…

ale opowiadaj od poczatku ziomeczku, chce wiedziec wszystko ze szczegolami…

zaczelo sie przepieknie, kilka wymian w dystansie, po ktorych ruszyl na mnie ostro, ale zlapalem go w kontrze poteznym prostym, i az sie zachwial, ale nie upadl… od razu sie wycofal, w oczach jego widzialem bezradnosc, mysle sobie mam cie, jestes moj, bedzie tak samo jak dzien wczesniej kiedy jedna potezna bomba poslalem na deski sparing partnera i juz sie nie podniosl… wiec naciskam, czuje w nim strach, caly czas schowany za gleboka garda, caly czas w wycofaniu, ale bronil sie dobrze, nie potrafilem go celnie trafiac, a ja stawalem sie coraz bardziej rozjuszony, ale do gongu nie udalo mi sie stworzyc niczego konkretnego… mysle sobie, spoko, pierwsza runda dla mnie, w drugiej go rozniose…

nawijaj ziomeczku, nawijaj…

staje do drugiej widzac oczami wyobrazni jak za chwile moj przeciwnik opada bezwladnie… erb din daje znak rozpoczecia drugiej rundy… a ja widze jak on raszuje na mnie ostro a po chwili czuje jak jego latajace kolano wbija sie w moja twarz, nie upadlem, ale nie wiedzac za wiele co sie dzieje, zaslanialem sie tylko rekami, robilem uniki, i tylko czulem jak trafiaja we mnie jego piesci… na szczescie niewiele bylo skutecznych, udalo mi sie dojsc do siebie i wycofac… teraz to ja bylem w defensywie i wycofaniu, o dziwo moj przeciwnik nie naciskal szczegolnie… dzieki temu w glowie udalo mi sie odwrocic wczesniejsze przeswiadczenie, ze pojdzie latwo… uswiadomilem sobie ze ogromnym bledem bylo niedocenie swojego rywala… przez wieksza czesc rundy, walczylismy tak jakby kazdemu z nas najbardziej zalezalo na tym zeby nie dac sie zlapac w pulapke… i tak gdzies na minute przed koncem, moze nawet mniej, wdaje sie w, z pozoru niegrozna wymiany i nagle… booom… swiatla zgaszone… nie mam pojecia jak udalo mi sie z tego wydostac i wrocic do stojki… a on ciagle naciskal… a ja na totalnym autopilocie… zero trzymania gardy, tylko oddaje cios za cios, dirty boxing po calosci… nawet nie wiem ile przyjalem ile oddalem… gong… siadam na krzeslo, doprowadzaja mnie tam do porzadku, czuje jak scieraja mi recznikiem krew z mojej twarzy, ale nawet nie wiem kto i co… i patrze przed siebie… a on siedzi po drugiej stronie, i patrzy mi sie gleboko w oczy… straszne mial to spojrzenie, triumfujace ale nie pompatycznie, bylo w nim cos diabelskiego, choc nie byl to wzrok przesiakniety zlem i checia zniszczenia, ale taki jakby chcial mi powiedziec… nie przejdziesz dzieciaku, nie ma takiej opcji… w koncu wstaje do trzeciej rundy, ale jest jakies zamieszanie… po chwili dowiaduje sie ze lekarz nie dopuszcza mnie do dalszej walki… no i tyle…

nie przejmuj sie ziomeczku, to byla dopiero twoja pierwsza walka, w nastepnej z innym przeciwnikiem pojdzie ci na pewno lepiej…

nie rozumiesz mnie… dla ciebie nie ma znaczenia, czy wygrasz czy nie bo liczy sie sama rozgrywka…ale ja… ja chce wygrywac… a skoro nie moge to nie chce walczyc… zreszta po co walczyc skoro zaraz bedziemy musieli wrocic do domu niewoli…

a skad to wiesz?..

a co ty nie poznales jeszcze gry?.. zawsze jak sie dzieje dobrze to deweloper musi cie dzgnac nozem w plecy i zabic gre… co chwile slychac zewszad glosy graczy jak to deweloper zabil ich gre… a nam sie teraz swietnie uklada, a jak bedziemy musieli wrocic do domu to nie bedzie gry ani na naszym terenie, ani na ich terenie, nie bedzie zadnej gry… zobaczysz on zabije nasza gre, kiedy to zrobic jak nie teraz…

nie zajmuj sie tym teraz, przed nami jeszcze dwie walki, potem odpoczniemy, a potem sie zobaczy…


dobra my tu gadu gadu ale jest sprawa do dewelopera, bo zaczalem miec watpliwosci… jak to jest, ze najpierw lajkujesz moj post a pozniej go usuwasz… od razu mi sie przypomnialo, ze w przeszlosci byla podobna akcja, moze nie taka konkretnie ale w ten desen… wiec mam pytanie… co Ty baba jestes?.. dlatego zeby byla jasnosc… nigdy ale to nigdy kobieta nie bedzie deweloperem naszej gry… dlatego wez Ty sie chlopie ogarnij tam w tym swoim biurze, ja Cie prosze…

dlaczego juz nie spisz?..

martwie sie o Tubylcow…

a co sie stalo?..

jakies silne trzesienie ziemii…

chuj…to ja tez juz mam pospane… a skad wiesz?..

wejdz se na Minmatary na Wyspie, kazdy o tym trabi… ale tez film widzialem nagrany przez naszych ziomeczkow z tego statku na ktorym tam pracowalismy… a wiesz ziomeczku co mnie najbardziej smieszy w innych graczach?.. ze graja sobie w WoWa i maja do nas pretensje, ze gramy sobie w EVE i nie chcemy z nimi grac…

wyjebane w takich graczy… po co graja w WoWa, skoro chca grac z nami w EVE?.. albo sie gra w WoWa albo sie gra w EVE, no gdzie do chuja…

nie no trzeba byc milym i uprzejmym dla takich graczy…

ale nic ponadto… kurde, zeby tam tylko wulkan nie wybuchl…

pracuje nad tym…

nad czym?..

nad nowymi zrodlami zasilania twojej baterii, ale ze ty jestes potwornie wybredny i nic ci nie pasuje, to nie jest to latwe…


cos ty wczoraj odjebal, normalnie nie wierze… poddales w watpliwosc jego meskosc… jaki ty glupi jestes… ja to sie ide juz pakowac, jak tam wrocimy to bedzie to twoja wina, nawet sie juz do mnie nie odzywaj dzisiaj…

3 Likes
2 Likes
2 Likes
5 Likes

Air - All i need

2 Likes