What music are you listening today?

3 Songs, Op. 18: No. 1, Nell

59 views • Nov 12, 2016
0 Thumbs Up, 0 Thumbs down
Janet Howd - Topic
1 subscriber

1 Like

3 Songs, Op. 18: No. 1, Nell (Arr. Grainger)

478 views • Oct 6, 2016
Martin Jones - Topic
367 subscribers

3 Songs, Op. 18: No. 1, Nell (Arr. for Piano, World Premiere Recording)

188 views • Oct 30, 2015
Cyprien Katsaris - Topic
854 subscribers

Nell Op. 18 No. 1 Piano Accompaniment Faure Karaoke G flat Major High

117 views • Feb 16, 2021
115 views - 3 weeks ago
Christina Pepper
2.35K subscribers

“Nell” is the first song in Gabriel Fauré’s Three Songs for Voice and Piano,
Op. 18,
published in 1880.

I will be posting all three songs in the set so keep an eye out for those!

This is the piano accompaniment only,
performed here in G flat Major,
for High Voice.

Love Birds

512 views • Apr 24, 2020
Maxime Pinto - Topic
8 subscribers

Geometric Decor

103 views • Jul 7, 2020
Aurélien Rivière - Topic
1 subscriber


2. - 9 hours later at 05:07 Tue Mar 16, 2021:

When the Levee Breaks - Old Version Cover - Blues Guitar Fingerstyle - Edward Phillips

281,897 views • Feb 9, 2021
281K views - 1 month ago
Edward Phillips
29.8K subscribers

2 Likes
2 Likes

Iron & Wine - Boy with a Coin [OFFICIAL VIDEO]

7,117,459 views • Jan 7, 2008
7.1M views - 13 years ago
Sub Pop
630K subscribers

The Shepherd’s Dog (Release Date: 9/25/07)

(Ctrl + Page Down is = to next tab,
_Ctrl + Page Up is = to previous tab)

1 Like
1 Like
1 Like

XTC - Beatown.wmv

15,088 views • Mar 5, 2010
15K views - 11 years ago
mipina67
209 subscribers

This is a RECORD COVER.

This writing is the DESIGN upon the
record cover.

The DESIGN is to help SELL the record.

We hope to draw your attention to it and encourage you to pick it up.

When you have done that maybe you’ll be persuaded to listen to
the music- in this case XTC’s Go 2 album.

Then we want you to BUY it.

The idea being that the more of you that buy this
record the more money Virgin Records, the manager Ian Reid and
XTC themselves will make.

To the aformentioned this is known as PLEASURE.

A good cover DESIGN if one that attracts more buyers and gives more pleasure.

This writing is trying to pill you in much like an eye-catching picture.

It is designed to get you to READ IT.

This called luring the VICTIM, and you are the VICTIM.

But if you have a free mind you should STOP READING NOW: because all we are attempting to do is to get you to read on.

Yet this is a DOUBLE BIND because if you indeed stop you’ll be doing what we tell you, and if you read on you’ll be doing what we’ve wanted all along.

And the more you read on the more you’re falling for this simple device of telling you exactly how a good commercial design works.

They’re TRICKS and this is the worst TRICK of all since it’s describing the TRICK whilst trying to TRICK you, and if you’ve read this far then you’re TRICKED but you wouldn’t have known this unless you’d read this far.

At least we’re telling you directly instead of seducing you with a beautiful or haunting visual that may never tell you.

We’re letting you know that you ought to buy this record because in essense it’s a PRODUCT and PRODUCTS are to be consumed and you are a consumer and this is a good PRODUCT.

We could have written the band’s name in special lettering so that it stood out and you’d see it before you’d read any of this writing and possibly have bought it anyway.

What we are really suggesting is that you are FOOLISH to buy or
not buy an album merely as a consequence of the design on its cover.

This is a con because if you agree then you’ll probably like this writing - which is the cover design - and hence the album inside.

But we’ve just warned you against that.

The con is a con.

A good cover design could be considered as one that gets you to buy the record, but that never actually happens to YOU because YOU know it’s just a design for the cover.

And this is the RECORD COVER.

Jestem w trakcie wdrazania w zycie czegos, co moze niekoniecznie trafnym byloby nazwanie projektem, niemniej, tak wlasnie bede go nazywal. Jest to projekt troche naukowy, lecz znacznie blizej jest mu do zajawki. Co najwazniejsze, kompletnie nie wiem gdzie to mnie zaprowadzi i chyba to wlasnie sprawia, ze jest dla mnie tak interesujacy i motywuje mnie do poswiecenia sie mu…

Chce stworzyc trojkat. Tak sisipi, wredna malpo, chce stworzyc trojkat. A po tym jak go stworze, chce dac mu wlasne, niezalezne zycie. Narazie jedyne co udalo mi sie wyodrebnic to jego wierzcholki. Co prawda tylko jednym jestem zachwycony, ale postanowilem, ze bede pracowal na konkretnie tych trzech. W najblizszych dniach, tudziez tygodniach lub nawet miesiacach czy latach, bede chcial badac wzajemne oddzialywanie wierzcholkow na siebie, na boki, na przestrzen wewnatrz i na zewnatrz. Przeprowadze rowniez badania w druga strone. Wszelkie formy abstrakcji beda rowniez mile widziane. Niestety, o trojkatach ostatni raz mialem w czasach, w ktorych nie moglem jarac w domu, zeby nie miec przypalu, wiec jaralem w szkole, a tam wlasnie bylo o tych trojkatach, ktorymi wtedy bylem kompletnie niezainteresowany. Dlatego zaczynam jako amator w tej dziedzinie, jednak to mnie nie zraza!


…i juz na sam koniec ostatnie pytanie… gdyby mogl pan powiedziec cos CCP to co by pan powiedzial?

co bym powiedzial?.. CCP ty skurwysynie!

ej ziomeczku obudz sie, dzownili do mnie, maja dla nas robote, mamy sie stawic na 10…

dobrze olu…

nie no, ale spij jeszcze przeciez dopiero szosta…


jeszcze mala prosba, do dzialu technicznego… ze wzgledu na wzmozona w ostatnim czasie gadke do siebie, prosze o ustawienia mikrofonow w miejscach w ktorych to gadanie wystepuje, co by nie robic tego po proznicy. z gory dziekuje. pozdrawiam. kg

no ale w czym jest problem? nie bede za kadym razem kiedy chce sobie pogadac chodzil do kuchni, czasami mam ochote sobie pogadac jak ide do roboty, wiec niech rzuca tam na ten stok pare… co? nie bede robil zadnego biletu… co ja deweloper jestem zeby listy do siebie pisac, potem zakladac o tym temat, w ktorym sam sobie doradze zeby wyslac do siebie bilet, na ktory sam sobie odpowiem, po to zeby, odpowiedz wkleic we wspomnianym temacie, by z kolei moc sobie doradzic, ze sie olalem i musze zglosic to jeszcze raz do siebie, tylko do tego siebie wyzej…


Mam pytanie do Ciebie CeCePe. Chcialbym, zebys potraktowal to powaznie i odpowiedzial, dzieki czemu wykazesz dobra wole w odbudowaniu zniszczonej przez Ciebie naszej relacji, oraz to szansa dla Ciebie by choc troche podreperowac zaufanie do siebie, ktore obecnie osiagnelo rekordowo niski poziom…

Czy wedlug Ciebie traktuje gre zbyt powaznie i powinienem wyluzowac, czy wrecz odwrotnie, traktuje ja zbyt lekko i powinienem spowazniec?

ODP
TO WAZNE


ty patrz a ten zgrzew? idealny jakby zostal stworzony ku jej chwale…

nie stary, lewa strona minimalnie ucieka w dol, on bardziej przypomina jego marna podrobe idealnosci, kolo niej to nawet nigdy nie stalo…

a ten? ten na pewno jest nia…

wybrzuszenie za bardzo przeniesione na lewa strone, to znowu jego sprawka…

to w ogole byly jakies, ktore by ja oddaly?..

zaledwie kilka stary, a i tak do konca nie jestem pewny czy aby na pewno…


TseTsePi Ty chory skurwielu!

widze, ze bardzo ladnie sie pan przedstawil, nam tutaj, przed milionami sluchaczy…


ej joł KPCh, czy jak Cie tam zwa, wez Ty mi powiedz, ktory tam u Was w tym biurze taki madry, ze myslicie, ze pozwole Wam sie zblizyc do mnie?.. chcesz troche? chodz i wez troche…


ale wez devi przyznaj sie, ze te metode glaskania, zebym zblizyl sie na dlugosc kija, to zes zywcem zerznal z tubylczej tradycji?..


ty no i co? sa te mikrofony pod tym prysznicem?.. nie no bez jaj stary, to co? jutro bede musial powtarzac wszystko?.. przeciez to sa jakies kpiny stary, mamy XXI wiek, jestem w grze, a zeby cos powiedziec to musze sie udawac do specjalnego pomieszczenia zeby to zrobic… bez kitu u Bizzarda takie cos by nie przeszlo…

ja to najbardziej lubie patrzec jak lata jak poparzony za kazdym razem kiedy zejde ze sciezki, zatrzymam sie lub zrobie krok wstecz i on wtedy w napieciu wyczekuje czy zauwaze podstawiony pod moje nogi kubek wypelniony do polowy woda…

Joł Devi! Jest sprawa… wspolnie z Zaraska planujemy w przyszlym tygodniu odwiedzic tutejsza swiatynie, co by sobie szprechajac z lokalnymi tubylcami pospiewac wesole aleluja. I w zwiazku z tym mam pare pytan. Czy punkty lojalnosciowe do frakcji amarr zostana automatycznie dodane do konta po zakonczeniu odwiedzin oraz czy sa przygotowane jakies misje w tym temacie, np czy istnieje juz jakies kolko rozancowe czy kolo gospodyn wiejskich, bo bym sobie z checia poszydelkowal, napiekl faworkow i posluchal tutejszych legend…


doktorze?!.. moze mi doktor powiedziec jak dlugo to jeszcze potrwa?

do 24-ego…

co?!.. a dlaczego tak doktorze, przeciez…

musimy jeszcze przejsc misje wszystkich frakcji, zaprojektowac do konca trigsow, zdobyc co najmniej 10 bilionow skillpointow, ciagle prowadzimy wojne z ksiezniczka a i nie tylko z nia…

ty palo pierdolona, przeciez ja ci rozjebie glowe o kraweznik jak stad wyjde!!!..

siostro! siostro! prosze z salowymi pod trojke, pacjentowi trzeba zrobic zastrzyk…


wiesz… wszyscy tutaj maja mnie za psychopate, co akurat nie jest az takie przygnebiajace zwazywszy na to ze znajduje sie w psychiatryku… zdecydowanie bardziej doskwiera mysl, ze uwazaja, ze nie jestem czlowiekiem… unosi sie tu dookola wszedzie jakas niewidzialna aura, ktora probuje wymusic na mnie zaakceptowanie tego, ze nie jestem czlowiekiem i nie przysluguja mi zadne ludzkie prawa…

wszyscy? uwazasz ze ja tez tak cie postrzegam?

nie… ty nie…


powiem wam ziomeczki, ze jak slysze jak typ na osce chwali sie ze jest psychiatra klinicznym to mi sie noz w kieszeni otwiera…

dobra to w zwiazku z tym robimy glosowanie, bo dawno nie bylo… ja zaczynam, dalej za mna wszyscy po kolei… dżenet… dżenet… ruda… dżenet…ruda… rudy…

a rudy to dlaczego? ogarnal sie ostatnio i od dwoch lat nic nie odpierdala?..

nie powinno sie zpominac starych zniewag…

w sumie racja dobra lecimy dalej panowie… dżenet… dżenet… dżenet… destiny… ruda… destiny… dżenet… skalski… gaten…

anderson?..

stary, nie masz nawet pojecia jak ona bardzo mnie kreci…

kto nastepny dawac panowie… ksiezniczka… dżenet… dżenet… ksiezniczka… destiny… morgana…

a morgana to z jakiej niby racji?..

nie musze ci sie tlumaczyc z moich wyborow… mam swoj powod…

ty musiales byc podrzucony w szpitalu, nie wierze, ze jestesmy z jednej matki… dobra domykamy panowie… dżenet… dżenet… sieah…

a kto to kurwa jest sieah?..

a taki koles od trapow…

dobra, mamy wyniki, zadnego zaskoczenia… jak tylko stad wyjdziemy to przy pierwszej nadazajacej sie okazji utnimy glowe dżenet…


karolina…

karolina…

karolina…

co tam kubusiu?..

wiesz czego sie najbardziej boje?.. ze umre zanim to wszystko sie skonczy… moge zaraz po ale bardzo bym nie chcial w trakcie…

to jest niezalezne od ciebie, wiec nie mysl o tym, ale nawet jakby to sie zdazylo to przynajmniej uwolnisz sie od cierpienia w koncu…

ale dlaczego oni tacy sa? dlaczego robia wszystko, zeby zniechecic mnie i odepchnac jak najdalej… bylem marnym sprzedawca kredytow w banku ale nawet ja nie reklamowalem swojego produktu w taki tragiczny sposob…

a jak ty bys zareklamowal gre?..

oblesna, obrzydliwa, zgnila, zepsuta, smierdzaca cora kurwy i szatana…

aj kuba, to nie jest wlasciwy jezyk, tym nikogo nie przyciagniesz… zdecydowanie lepiej powiedziec… mroczna, surowa, twarda, trudna i bezkompromisowa…


no kuba, kiedy w koncu do niej zagadasz?..

a czy doktor musi byc przy tym obecny?..

oczywiscie, musimy czuwac nad przebiegiem twojego leczenia…

to w takim razie nigdy, pierdole to i pierdole rowniez wasze czuwanie…

ooo za przeklinanie przy doktorze, zostanie kuba wieczorem troche zgankowany…

rob co chcesz pedale w pizdzie to mam…


a wiesz co karolina?.. kiedys ludzie patrzyli na czlowieka i widzieli w nim mydlo, dzisiaj patrza na czlowieka i widza w nim statek…

swiat poszedl do przodu kuba, priorytety troche sie zmienily…


i jak ci tu jest kubusiu wsrod innych… pacjentow?..

a opowiadaja rozne dziwne historie, na poczatku w to wchodzilem… ale teraz jak mi ktos zaczyna przewijac jakas to mu z miejsca mowie… niezbadane sa zamysly dewelopera albo ze deweloper go kocha… i on wtedy taki milknie zbity z tropu jakby go sparalizowalo i daje mi spokoj…


doktorze?.. bo ja chcialem doktorowi powiedziec, ze im dluzej tu jestem tym wyrazniej odczuwam ze z moja glowa jest coraz gorzej, przy czym coraz mniej sie tym przejmuje… no i nie wiem wlasnie czy czasem nie powinien byc to powod do zmartwien…

prosze sie nie martwic panie kubo, jest pan pod opieka najlepszych specjalistow w calym kosmosie…


podoba ci sie?..

kuba…

kuba!..

podoba mi sie!.. niestety…

dlaczego niestety?..

bo jest tylko narzedziem, jak spelni swoje zadanie wypierdoli jak wszyscy…

nie wiesz jakie jest jej zadanie… podoba ci sie tak bardzo jak ja ci sie podobalam?..

nie mozna tego porownywac… ty zaczelas mi sie podobac jak juz znalismy sie dobrze i przyjaznilismy… a naprawde pokochalem cie dopiero po tym jak dalas mi kosza…


nie mam ochote panie doktorze dzisiaj na rozmowe, czy mozemy to przelozyc na inny termin?..

rozumiem… jednak nie jest to mozliwe ze wzgledu na to, ze zalezy nam, a panu powinno rowniez, na jak najszybszym wyleczeniu panu z choroby… prosze mi powiedziec co zmienilbym pan w grze?..

nie nic… gra jest ok…

ale na pewno jest cos z czym niekoniecznie sie pan zgadza…

nie, naprawde gra jest fajna…

nie wierze… jestem pewien ze jest przynajmniej jedna rzecz, ktora panu przeszkadza w grze…

panie kubo…

kuba!..

CALKOWITA EKSTERMINACJA WSZYSTKICH KAPSULEK BEZ WYJATKU, I NIE CHODZI MI O TE JEBANE WIZYTOWKI TYLKO TYCH WSZYSTKICH KTORZY STOJA ZA NIMI I KIERUJA TYMI SWOIMI PIERDOLONYMI STATKAMI, I PROSZE MI NIE MOWIC, ZE TAK NIE MOZNA BO PRZECIEZ TO SA LUDZIE, BO Z CHWILA Z KTORA ZDECYDOWALI SIE NA LOS KAPSUL POZBAWILI SIE PRAW DO WSZYSTKIEGO CO LUDZKIE!!!

dziekuje… odnotowano…


dobra kubus musze uciekac bo umowilam sie z madzia na kawe i ploty…

pozdrow ja i powiedz ze za nia tesknie… odwiedzisz mnie jeszcze?.. karolina?.. prosze…

ostatnio uslyszalem od typa zarzut, ze rzucam te swoje zale i pretensje a nie mam zadnych dowodow… nie rozumiem, jakbym mial to by latal osrany a skoro nie mam to lata na lajcie?.. w ogole nie wiem czy widzisz jaki typ myslenia ci ludzie prezentuja… jeszcze rozumiem gdybym prowadzil jakies sledztwo, latal do gazet, ale ja mam to w pizdzie, nie jestem kopernikiem a ziemia krazyla wokol slonca rowniez przed nim…


ale z czym najbardziej sobie nie radzisz?..

z ogromem przemocy, najrozniejszej, nieustannej… oni mowia, ze to tylko przemoc, ktora mam w sobie i sam sie nia krzywdze…

i jak sie z tym czujesz?..

mysle, ze ma to swoje uzasadnienie…

nie pytalam co o tym myslisz tylko jak sie z tym czujesz…

czuje… ze to bardzo zli ludzie i ze powinienem unikac ich jak ognia…


wiec co proponujesz?..

ludzie maja z powrotem byc ludzmi a nie statkami, a jak kapsuly maja ochote sobie polatac statkami to niech wlacza swoje komputerki i niech sobie tam lataja do woli, ale z mojej rzeczywistosci maja wypierdalac… ale ze kapsuly placa deweloperowi, ktory jest sprzedajny jak stare kurwy na targowku to pownie nic sie nie zmieni…

wiec co zrobisz?..

eve umrze… tzn za 4 lata bedzie dokladnie w tym samym miejscu, w ktorym jest teraz, i w ktorym byla w Czarnym Czerwcu, czyli dalej wszystko rozbijac sie bedzie o to czy w ogole warto zagrac w te gre… nie warto… kapsuly maja wypierdalac do pudelka tam gdzie ich miejsce…


hallo, takie pytanie mam male… ktora z kapsul w ostatnie pol godziny pilotowala statek rodlo?.. bo ja Cie chcialem dzisiaj eksterminowac co nie?.. no, to jutro tez bede Cie chcial eksterminowac… i pojutrze tez… i w ogole juz zawsze… a jak jakies inne kapsuly tez tak by chetnie lataly statkiem rodlo to przypominam, ze je tez chcialem dzisiaj eksterminowac… a w ogole to mam jeszcze jedno pytanie… czy nie moglybyscie tak kapsuly, jak pilotowalyscie dzisiaj statkiem rodlo, po pilotowac statek ola?.. no najlepiej by bylo… nie no zartowalem, statkiem ola wam nie wolno pilotowac…

no ja nadal mam nadzieje ze juz jest ten mikrofon pod tym prysznicem… to wazne…

Skip to 1:30 ca to skip the intro.

1 Like

…and now, for something completely different…

Wallace Collection - Daydream (1969)

This theme by Belgian band Wallace Collection was a big success in mainland Europe, but never made it to English-speaking markets.

1 Like